Śmiech, to zdrowie. Wszyscy doskonale o tym wiemy. A najlepiej wiedzą ci, którzy poddali się kiedyś terapii śmiechem :) Badaniem wpływu śmiechu na organizm zajmuje się GELOTOLOGIA ( gr. gelos = śmiech). Badania dowiodły, że dziesięć minut śmiechu, to to samo co dwugodzinny odpoczynek. Śmiech rozładowuje stres i skumulowane emocje. Może łagodzić bóle głowy i mięśni. Wpływa na zmniejszenie poczucia smutku, a nawet strachu :)
Tylko człowiek jest zdolny do śmiechu. Dziecko uśmiecha się świadomie około szóstego tygodnia życia .Śmiech, to przyjemne ćwiczenie wielu mięśni ciała, np. klatki piersiowej, brzucha, twarzy. Gdy się śmiejemy wszystkie komórki ciała, napięcie mięśniowe, gruczoły dokrewne, krążenie krwi, czynności wątroby, serca, pęcherzyka żółciowego, a nawet ruchy jelit postępują szybciej. Śmiech dodaje energii wzmacniając gotowość do działania. Gdy się śmiejemy dotleniamy mózg i cały organizm, poprawiamy koncentracją, zapamiętywanie i kreatywność. Śmiech wpływa także na nasz układ odpornościowy. Śmiech powoduje wzmożoną produkcję histamin czyli hormonu mającego wpływ np. na przyspieszenie procesu gojenia się ran oraz regulacji napięcia mięśni gładkich :)
Zabawy wywołujące śmiech mają konkretny cel – rozbawić, rozweselić dziecko. Nie wszystkich śmieszy to samo, ale … najważniejsze jest wspólne działanie, które z czasem, doprowadzi bawiących się do śmiechu.
A więc bawmy się i śmiejmy się!!! :)
„ Muchy”
Łapiemy muchy w paluchy.
Kładziemy muchy na blachy.
Robimy z muchy wydmuchy.
Radochy mamy po pachy.”
„Kaczuszki”
Wyszły na spacer dwie małe kaczuszki.
W drodze pobrudziły cztery nóżki.
W kałuży nóżki ładnie umyły.
Na słońcu je wysuszyły.
Czyściutkie do domu wróciły.”
„ Jeden, dwa…”
Jeden, dwa, trzy, cztery.
Maszerują oficery.
Najpierw palce, potem pięty!
Głowa do góry, brzuch wciągnięty!”
„Felki”
Wiecie dzieci, świat jest wielki,
A na świecie same Felki!
Więc na obiad: karto – Felki!
A na nogach: panto – Felki!
A do lodów są wa – Felki!
A do picia są: ku – Felki!
A na piecu są: ka – Felki!
Dookoła wielki świat,
A na środku stoję ja.
Nie kafelek, nie kufelek,
Ani nawet pantofelek.
Stoję ja, po prostu Felek!”
„Wąż”
I
dzie
wąż
wąs…
ką
dróż…
ką,
nie
po-
ru-
sza
żad-
ną
nóż-
ką.
Po-
szał-
by,
gdy-
by
mógł,
lecz,
prze-
cież
ma nóg.
„ Palce”
Jedna dłoń – palców pięć.
Każdy ma na spacer chęć,
Wszystkie palce idą w zgodzie,
a ten kciuk osobno chodzi.
Na wycieczkę mają chęć.
Gdy wyruszą wszystkie razem,
wskazujący drogę wskaże.
Zmierzyć się dziś mają chęć.
Każdy rosły jest i zdrowy,
a najwyższy, ten środkowy.
Na błyskotki mają chęć.
Każdy z czterech o coś prosi,
a serdeczny pierścień nosi.
Jedna dłoń – palców pięć,
Każdy ma do pracy chęć.
A gdy zmęczył się ten mały,
cztery palce pomagały.
„Pchły”
Szły pchły koło wody,
Pchła pchłę pchła do wody.
I ta pierwsza pchła płakała,
Że ją druga pchła popchała.
Wszystkie powyższe zabawy można uatrakcyjnić ruchem, odpowiednim sposobem czytania, czytaniem na role lub czytaniem wcielając się w rolę, np. komentatora sportowego albo pani o cieniutkim głosiku, albo pan o grubym głosie, w trakcie czytania można wtrącić szczekniecie lub miauknięcie, można ćwierknąć albo chrumknąć ….co komu w duszy gra :)
Warto się śmiać. W tym celu oglądajmy rodzinnie zabawne filmy, występy kabaretowe, czytajmy dowcipy i wesołe historyjki, oglądajmy zabawne zdjęcia. Grajmy wspólnie w gry. Chodźmy do teatru na spektakle komediowe. Oglądajmy występy klaunów i magików, a potem opowiadajmy o tym rodzinie i znajomym i śmiejmy się wspólnie :)
Mówi się, że aby się śmiać, trzeba mieć z czego. To nie jest prawda!
Czasem warto śmiać się nie z czegoś, ale do czegoś, czyli do przysłowiowego sera. A do jakiego sera Wy się śmiejecie, do żółtego czy do białego? :)
mgr Małgorzata Malik - Wiecha
Centrum Autyzmu i Całościowych Zaburzeń Rozwojowych