Rodzinny urlop to z pewnością jeden z najmilszych momentów w roku, na który czekamy z utęsknieniem. Możliwości podróżowania są na ten moment większe, a my coraz śmielej z nich korzystamy i na cel naszej podróży wybieramy południowe kierunki, w których mamy zagwarantowaną pogodę i ciepłe morze. Jednak dotarcie własnym transportem do Chorwacji czy Włoch, a nawet nad nasz rodzimy Bałtyk może zająć wiele długich godzin. Co możemy więc zrobić, żeby ta podróż była dla nas przyjemna i szybko minęła? Oto dziewięć niezawodnych pomysłów, które możecie wykorzystać:
1. Zacznijcie od opracowania trasy. Wiadomo, że wszystkiego przewidzieć się nie da, ale na podstawie map i pokazywanego na nich natężenia ruchu, jesteśmy w stanie ocenić, która trasą pojedziemy najszybciej, gdzie napotkamy odcinki obciążone nadmiernym ruchem i/lub remontami oraz na której trasie możemy zaplanować postoje. Warto więc przed wyjazdem badać przez kilka dni o różnych porach wybraną trasę – pewne utrudnienia zależne są od pory dnia. Wtedy będziemy wiedzieli, o której godzinie wyruszyć w podróż, aby zajęła nam ona najkrócej.
2. Zaplanujcie postoje. Na trasie waszego przejazdu na pewno są jakieś fajne miejsca, w których warto się zatrzymać i rozprostować nogi. Może to być jakiś uroczy zamek, polecana lodziarnia lub plac zabaw. Dużo łatwiej dziecku będzie znieść świadomość długiej podróży, gdy podzielimy ją na 3-4 godzinne odcinki z atrakcjami.
3. Jeśli jedziecie nocą, zapewnijcie maluchowi jak najbardziej domowe warunki do snu – przyda się poduszka, podróżny rogal na kark, ulubiony kocyk i przytulanka. Przed wejściem do auta i zainstalowaniem się w foteliku zachowajcie cały wasz rytuał, jaki macie przed snem – kąpiel, mycie ząbków, zakładanie piżamki lub bajeczka na dobranoc.
4. Wyposażcie się w organizer, w którym pomieścicie wszystkie niezbędne gadżety podróżne – wilgotne chusteczki, kredki, przekąski, termos, kocyk, książeczki, tablet itd. Takim organizerem może być także zwykła torba, która będzie pod ręką i będziecie mogli do niej łatwo sięgnąć w trakcie podróży. Pamiętajmy, że najważniejsze jest bezpieczeństwo. Przedmioty w aucie nie mogą być luzem. W trakcie zderzenia stwarzają śmiertelne zagrożenie.
5. Zaangażujcie dzieci w proste zabawy – na przykład rysowanie wzajemnie swoich portretów z zamkniętymi oczami (zawsze wyjdą z tego zabawne bazgroły), wypatrywanie określonych obiektów (kto pierwszy zobaczy czerwone BMW wygrywa cukierka) lub zagadki (jedna osoba wymyśla zwierzę, a druga za pomocą pytań próbuje odgadnąć, o czym ta osoba myśli. Na przykład pytamy, czy to zwierzę ma kopyta? Jeśli nie, to pytamy dalej. Czy to zwierzę ma pióra? Jeśli ma pióra, to wiemy, że na pewno prawidłową odpowiedzią będzie jakiś gatunek ptaka, a kolejna odpowiedź przybliża nas do odgadnięcia zagadki). Jeśli zaś podróżują z wami starsze dzieci podsuńcie im w podróży Zagadkopisy. To specjalnie przygotowane zestawy z zagadkami matematycznymi, logicznymi, słownymi i obrazkowymi, które będą nie lada wyzwaniem i dla dojrzałych umysłów. Każdy Zagadkopis ma twardą oprawę i ołówek – a to niezwykle praktyczne w podróży. Wszystkie rodzaje zagdkopisów i przykładowe zadania zobaczycie tu.
6. Bardzo dobrym sposobem na nudę w aucie są… planszówki! Tak! Zagranie w grę planszową w trakcie jazdy jest możliwe! Oczywiście nie z kierowcą – ten musi być skupiony na prowadzeniu pojazdu. W ofertach wydawnictw znajdziemy wiele gier planszowych z dopiskiem „wersja podróżna”. Często dopisek ten oznacza to, że gra jest po prostu mniejszych rozmiarów – ma mniejsze pudełko, często bez ochronnej wypraski, mniejszą planszę i pionki. Wersje podróżne łatwiej zmieścić nam do plecaka czy torby, gdy wyruszamy w podróż, ale niekoniecznie we wszystkie gry podróżne zagramy w trakcie samej podróży. W aucie nie mamy raczej możliwości, aby rozłożyć stabilnie grę, chyba, że jest to gra… magnetyczna! Wydawnictwo Albi opracowało serię znanych i lubianych gier „Na podróż”. Każda z gier jest zamknięta w niewielkim metalowym pudełeczku, a elementy, którymi posługują się gracze (np. pionki, figury szachowe, kształty) mają magnes, który sprawia, że pionki nie zjeżdżają z planszy na zakrętach. W serii znajdziecie wiele tytułów, z których na pewno przypadnie wam coś do gustu. Poza klasycznymi grami, takimi jak Szachy, Chińczyk, Węże i drabiny, są też gry logiczne takie jak Mastermind lub tytuły przeznaczone do jednoosobowej gry, jak na przykład Tangram.
7. Czas w aucie można spędzić także w bardziej edukacyjny sposób i przeznaczyć go na przykład na naukę języka. Często nie mamy czasu na powtarzanie angielskich słówek czy rozwiązywanie testów, więc podroż to doskonały moment na nadrabianie zaległości. Warto „na pokład” zabrać rozmówki w języku, którym mówią obywatele kraju, do którego się wybieramy i nauczyć choć kilku podstawowych zwrotów całą rodzinę. Możesz drogi rodzicu zrobić nawet quiz, który z uczestników podróży zapamiętał najwięcej nowych zwrotów!
8. Jeśli akurat podróżujesz z dzieckiem/dziećmi samotnie, to oczywiste, że nie możesz podczas podróży angażować się w zabawy. Możesz jednak umilić dzieciom tę podróż udostępniając interaktywne zabawki – czyli zabawki, które reagują na działania naszego dziecka. Dzięki temu mechanizmowi, dzieci bardziej angażują się w zabawę i co za tym idzie – poświęcają jej więcej czasu. Interaktywne zabawki częstą łączą w sobie także funkcje edukacyjne. Dzieci, bawiąc się nimi, utrwalą sobie kształty, kolory, uczą się rozpoznawać odgłosy zwierząt lub poznają angielskie słówka. Nie inaczej jest w przypadku mówiącego pióra Albik. To doskonała zabawka, która zaangażuje twoje dziecko na długie godziny. Dzieci z książek z serii Czytaj z Albikiem dowiadują się wielu ciekawostek, mogą też rozwiązać quizy, które sprawdzą ich wiedzę. Wszystkie te funkcje dzieci uruchamiają za pomocą mówiącego pióra Albik, które pasuje do wszystkich książek, gier i puzzli z serii czytaj z Albikiem. Świetną propozycją dla każdego przedszkolaka będzie zestaw z książką Wesoła nauka i mówiącym piórem. To wyjątkowa pozycja w ofercie Albika, bo zawiera dodatkowo piosenki i 8 długich bajek do odsłuchania, które umilą czas w aucie zarówno młodszym i starszym dzieciom.
9. A po dziewiąte… wyluzujmy! Na co dzień wszędzie towarzyszy nam pośpiech – do pracy, do szkoły, na lekcje dodatkowe, do lekarza. W trakcie urlopu odpuśćmy sobie trochę, wcale nie musimy zdążyć na czas i jak najszybciej, ważne, żebyśmy dojechali cali i zdrowi.
Tekst: Agnieszka Tylek