5 powodów, dla których Parki to gra dla Ciebie

Parki – przepiękna, długo wyczekiwana na Polskim rynku planszówka – właśnie miała swoją premierę. Z tej okazji być może zadajesz sobie pytanie: czy jest to gra dla mnie? Czy warto w nią zagrać? A może nawet wzbogacić nią swoją kolekcję? Spróbuję Cię przekonać pięcioma argumentami, że Parkom warto dać szansę.

5 powodów, dla których Parki to gra dla Ciebie

Po pierwsze: przyroda

Kiedy globalna pandemia trwa kolejny rok wskaźniki badań socjologicznych wskazują, że rośnie nasze zapotrzebowanie na obcowanie z naturą. Zamknięci w domach, mamy większą niż dawniej potrzebę, aby z nich wychodzić. Czyżby zadziałał tu standardowy mechanizm pożądania niedostępnego? A może w końcu uświadomiliśmy sobie pozytywny wpływ kontaktu z naturą na nasze fizyczne i psychiczne samopoczucie?

Na szczęście Parki są odpowiedzią na to, jak - w razie potrzeby – możemy obcować z naturą w zaciszu własnego domu. Tematem gry jest wędrowanie po szlakach, zwiedzanie parków narodowych Stanów Zjednoczonych i kontakt z przyrodą (czasem dziką). Jeśli więc z różnych powodów prawdziwa wycieczka nie jest dla Ciebie chwilowo możliwa, możesz zawsze zagrać w Parki!

                

Po drugie: piękno

Podobna potrzeba obcowania z pięknem też znajduje się wysoko na liście duchowych potrzeb człowieka. Ją również zaspokajają Parki, a robią to z olbrzymim wdziękiem.

Mówi się, że nie to piękne, co piękne, ale co się komu podoba. Na szczęście nawet jeśli każdemu z graczy podoba się coś innego, w Parkach na pewno każdy znajdzie coś dla siebie: w grze wykorzystano ilustracje około 40 różnych artystów. Tym samym reprezentują one około 40 różnych stylów. Jeśli to nadal za mało, zawsze możesz sięgnąć po dodatek – wprowadza on kolejne 24 parki.

Drewniane i piękne są również komponenty - niepokryte grubą warstwą intensywnego w kolorze lakieru, ale prześwitujące naturalnym drewnem spod pięknych i nietypowych odcieni farby. W pudełku znajdziemy też takie cacka jak metalowy, emaliowany znacznik pierwszego gracza. Dodatkową przyjemnością dla miłośników estetyki jest płótnowanie instrukcji i kart i warstwa UV na wieczku pudełka.

      

 

Po trzecie: ergonomia

Jeżeli jesteś typem minimalisty, z pewnością docenisz ergonomię Parków. Pudełko jest małe i zgrabne, mniejsze niż klasyczne „medium square” (więc zajmuje mniej miejsca na półkach, które przecież nie są z gumy…), a wewnątrz nie znajdziesz niezagospodarowanej przestrzeni: wszystkie komponenty wchodzą do niego „na styk”, ale jednocześnie w sposób nieutrudniający wyjęcia ich przy przygotowywaniu rozgrywki. Bonusem są plastikowe tacki w kształcie pnia drzewa, przeznaczone na drewniane zasoby, a zaprojektowane przez Game Trayz™.

 

   

 

Po czwarte: poziom trudności

Jesteś początkującym graczem? Świetnie! Jesteś graczem zaawansowanym? Też świetnie! A całkiem najświetniej, jeśli uważasz, że jesteś gdzieś pośrodku tej skali. Co zatem musisz wiedzieć o Parkach od strony mechaniki? Przede wszystkim to, że jest to ekonomiczna, rodzinna gra typu worker placement, z mechaniką modularnej planszy i zbieraniem zestawów. Całe to zdanie brzmi dość skomplikowanie, ale nie martw się - już je dla Ciebie upraszczam.

Podstawowa wersja gry Parki dedykowana jest graczom w wieku 10+, jej zasady nie są skomplikowane, a w swoim ruchu będziemy mieli ograniczoną liczbę akcji do wykonania. To właśnie składa się na grę rodzinną – tytuł, który nie będzie generował paraliżu decyzyjnego ani wydłużonego czasu do namysłu. Słowo ekonomiczna oznacza tu, że w Parkach bardzo mało będzie losowości – nie znajdziemy tu kostek, a na przebieg rozgrywki będą miały wpływ wyłącznie decyzje podjęte przez graczy. Celem Parków jest zebranie jak największej liczby punktów zwycięstwa – a dokładniej zestawów zasobów, które będziemy wymieniać na karty parków dające nam punkty na koniec gry. W jaki sposób zbierzemy te zasoby? Poruszając się pionkami w kształcie turystów wzdłuż płytek szlaku! Umieszczając pionek (worker placement) na jednej z płytek będziemy mogli wziąć zasoby, które na niej widnieją. Modularna plansza to zatem nic innego jak właśnie nasz zbudowany z płytek szlak, po którym będziemy się poruszać. Modularny – ponieważ zbudowany z modułów, jakimi są płytki. Budowany za każdym razem inaczej, dzięki czemu każda rozgrywka będzie niepowtarzalna!

Jeżeli jednak wydaje Ci się, że w tej wersji gra jest banalna – zawsze możesz ją sobie trochę utrudnić – dodatek „Po zmierzchu” powoduje, że gra podstawowa staje się nieco bardziej strategiczna – wprowadza nowy rodzaj akcji, który zwiększa liczbę decyzji możliwych do podjęcia. Dzięki temu Parki będą się świetnie nadawały dla miłośników bardziej strategicznego myślenia.

Po piąte: wariant solo

Czasem zdarza się, że w ukochaną (i nie tylko) planszówkę nie mamy z kim zagrać. Szczególnie w dobie pandemii, kiedy kontakty międzyludzkie są utrudnione. Na szczęście w Parki możesz zagrać samodzielnie! Gra ma dedykowany wariant solo, ze specjalnymi kartami oraz trybem strażnika. Nie różni się on od podstawowego na tyle, żeby przyswojenie jego zasad wymagało dodatkowego wysiłku, a za to zapewni możliwość zagrania bez konieczności zapraszania gości.

Jestem przekonana, że znajdziecie jeszcze więcej zalet Parków niż wymienione wyżej. Ja dałam im szansę i nie żałuję – Parki znalazły zarówno moje uznanie, jak i miejsce na półce. Mam nadzieję, że i Wy pozwolicie im przekonać Was, jak bardzo są wyjątkowe. Może zainspirują Was na tyle, że wycieczka odbędzie się także poza kartami gry?

 

Tekst: Magdalena Włodarczyk

Ostatnio dodane

W górę